Futbol w czasach pandemii koronawirusaWczorajszy mecz Piasta z Rakowem był dwudziestym, który obejrzałem na stadionie w mijającym roku. Zapraszam na krótkie podsumowanie i do refleksji nad otaczającą nas rzeczywistością.


© Autor: Jakub Malicki

Trudno nie zauważyć, że do ofiar koronawirusa dołączył także sport. Restrykcje wynikające z pandemii nie tylko ograniczają przychody środowiska sportowego, ale przede wszystkim zabijają ducha zawodów, sprowadzając ich rolę do widowiska telewizyjnego. Mecze bez publiczności osłabiają – oby finalnie nie zerwały – więź społeczną pomiędzy twórcami spektaklu a odbiorcami. Od kilku miesięcy możemy przyglądać się zdehumanizowanym igrzyskom…

A jednak dla wielu, zwłaszcza kibiców, transmisja w mediach daje namiastkę normalności i szansę na oderwanie się od fatalnej rzeczywistości, w którą wpędził nas COVID-19. Taki odrealniony świat, który zwykła dostarczać nam kultura (wyższa lub masowa). I w tej palecie współczesnych rozrywek utrzymały się w tym roku właściwie tylko profesjonalne rozgrywki sportowe, które dzięki kordonowi finansowemu opierały się kolejnym ograniczeniom wprowadzanym solidarnie przez światowe rządy.

Sport w cieniu lockdown-u

Przypomnijmy sobie ostatnie 10 miesięcy rzeczywistości pandemicznej. Na przełomie lutego i marca rozegrano w Lidze Mistrzów dwumecz Atalanty Bergamo z Valencią, w których uczestniczyli kibice – mimo sygnałów, że do Europy dotarł z Chin łatwo rozprzestrzeniający się koronawirus SARS CoV-2. 19 lutego w Mediolanie 45 tys. widzów obejrzało mecz, w którym „La Dea” pokonała rywali 4:1. Rewanż w Valencii odbył się bez publiczności (oficjalnie), choć tłumy zgromadziły się pod Estadio Mestalla by dopingować swoją drużynę. Pod koniec marca WHO zakomunikowało, że ten dwumecz przyspieszył pandemię koronawirusa – pamiętamy, że Lombardia stała się symbolem „pandemicznej zagłady” w pierwszej połowie 2020 roku. Co ciekawe, 11 marca odbyły się dwa rewanżowe mecze 1/8 finału Ligi Mistrzów z udziałem publiczności – Liverpool kontra Atletico oraz RB Lipsk przeciwko Tottenhamowi, po czym zawieszono rozgrywki do sierpnia.

W trakcie przedwiośnia w Polsce rozegrano 6 kolejek piłkarskiej Ekstraklasy, po dwie serie w 1. lidze i 2. lidze oraz jedną w 3. Rundę wiosenną rozpoczęła także m.in. Ekstraliga rugby, którą zainteresowałem się dzięki współpracy z Ogniwem Sopot. 4 marca Ministerstwo Zdrowia poinformowało o wykryciu koronawirusa u pierwszego mieszkańca naszego kraju, a 8 dni później zawieszono wszystkie rozgrywki sportowe w Polsce! Co więcej, od 24 marca do 20 kwietnia mieliśmy zakaz opuszczania miejsca zamieszkania, poza wyjątkami wymienionymi w rozporządzeniu. Warto zapamiętać absurdalne ograniczenia, z symbolicznym zamknięciem lasów, ale też przykładane karanie niepokornych – choćby słynny mandat 12 tys. zł dla rowerzysty na bulwarach w Krakowie!

Futbol w czasach pandemii koronawirusa

Pod koniec kwietnia rząd poluzował obostrzenia, m.in zezwolił na wznowienie zawodowych lig w tzw. reżimie sanitarnym i z limitowanym uczestnictwem (m.in. izolacja zespołów i częste testowanie na obecność koronawirusa). W kolejnych tygodniach zakończono jednak rozgrywki w większości halowych dyscyplin, a PZPN ogłosił koniec sezonu 2019-20 dla klubów poniżej II ligi. Rywalizację dokończyli więc tylko piłkarze PKO Ekstraklasy (11 kolejek w dniach 31/05-19/07), Fortuna 1. Ligi oraz 2. Ligi (po 12 kolejek plus baraże). Dokończono także batalię o Puchar Polski, przerwaną wiosną w fazie ćwierćfinałowej.

Warto pamiętać, że do 20 czerwca mecze odbywały się bez udziału publiczności. Następnie dopuszczono wypełnienie trybun w 25%, a 21 lipca rząd ogłosił możliwość udostępnienia kibicom 50% pojemności stadionów, w ramach tzw. „rozmrażania polskiego sportu”.

15 października rząd ponownie zakazał wpuszczania widzów na stadiony. Dlatego od 7 kolejki Ekstraklasy mecze rozgrywane są bez udziału publiczności. W ostatnich tygodniach na areny piłkarskie mogli wchodzić jedynie przetestowani pracownicy klubów i organizatorów rozgrywek oraz dziennikarze zewnętrznych mediów w wydzielonych strefach (i w ustalonej liczbie), bez możliwości kontaktu z tymi pierwszymi w trakcie zawodów. Nie ma co ukrywać, że żonglowanie ograniczeniami przez rząd – nawet jeśli prowadzone w słusznej sprawie ochrony obywateli przed wirusem – wzbudziło kolejne wątpliwości nad ich sensem, a w efekcie wyzwoliło poczucie groteskowości tych działań i braku zaufania do władz. Ponadto od początku pandemii słyszymy o jedynym ratunku dla ludzkości – czyli masowym szczepieniu i wszystko wskazuje, że w przyszłym roku mają być podjęte takie działania. A jeśli rządzący zechcą połączyć dostęp do sfery publicznej z liczbą zaszczepionych, rysuje się mało optymistyczna wizja nadchodzącego roku…

20 meczów w 2020 r.

W 2020 r. planowałem odwiedzić kilkanaście klubów, dla których projektowałem znaki sportowe – głównie w 1. Lidze oraz niższych klasach piłkarskich oraz przygotować fotoreportaże w niniejszym serwisie. Niestety zdołałem zobaczyć jedynie 4 mecze na początku 2020 roku oraz 16 w trakcie ograniczeń epidemicznych. Na przełomie października i listopada nie ruszałem się z domu z powodu wykrycia koronawirusa w rodzinie i poczucia ogólnego osłabienia – szczęśliwie objawy okazały się niezbyt gwałtowne.

W ramach podsumowania roku wybrałem po jednym kadrze z każdego obejrzanego meczu – Ekstraklasa w roli fotoreportera, a pozostałe – jako groundhopper. Dodam, że w pandemii wstęp na murawę mają jedynie media klubowe lub organizatora rozgrywek, stąd wszystkie moje zdjęcia od czerwca wykonane były z poziomu trybun.

Futbol w czasach pandemii koronawirusaFutbol w czasach pandemii koronawirusaProporczyk 100-lecia Jagiellonii w rękach kapitana Wisły, Kuby Błaszczykowskiego / Foto: Jakub Malicki


Futbol w czasach pandemii koronawirusaFutbol w czasach pandemii koronawirusaGol Błaszczykowskiego z rzutu karnego otworzył wynik 199. derbów Krakowa / Foto: Jakub Malicki


Futbol w czasach pandemii koronawirusaFutbol w czasach pandemii koronawirusaPierwszy raz na meczu Ekstraligi rugby / Foto: Jakub Malicki


Futbol w czasach pandemii koronawirusaFutbol w czasach pandemii koronawirusaRemis w meczu dwóch klubów, których jubileuszowe znaki mam w portfolio / Foto: Jakub Malicki


Futbol w czasach pandemii koronawirusaFutbol w czasach pandemii koronawirusaPowrót na stadion po wiosennej kwarantannie. Chrobry pokonał Sandecję w meczu klubów 1. Ligi, którym odświeżałem herby / Foto: Jakub Malicki


Futbol w czasach pandemii koronawirusaFutbol w czasach pandemii koronawirusaTego dnia aparat został w domu, więc zwycięstwo Chrobrego nad Wartą w Grodzisku Wielkopolskim podziwiałem z trybuny głównej / Foto: Jakub Malicki


Futbol w czasach pandemii koronawirusaFutbol w czasach pandemii koronawirusaPromyk nadziei w Nowym Sączu. Sandecja pokonała Stal Mielec, dzięki czemu zwiększyła szansę na utrzymanie w 1. Lidze / Foto: Jakub Malicki


Futbol w czasach pandemii koronawirusaFutbol w czasach pandemii koronawirusaPrzyłożenie Mateusza Mrowcy w finale Pucharu Polski w rugby / Foto: Jakub Malicki


Futbol w czasach pandemii koronawirusaFutbol w czasach pandemii koronawirusaW krakowskiej klasie A spotkały się 3 drużyny, dla których projektowałem znaki. W pierwszym meczu, Kabel pokonał Fairant / Foto: Jakub Malicki


Futbol w czasach pandemii koronawirusaFutbol w czasach pandemii koronawirusaW meczu 1. kolejki Ekstraligi rugby Juvenia zremisowała z Orkanem Sochaczew 27:27 dzięki przyłożeniu w ostatniej minucie meczu / Foto: Jakub Malicki


Futbol w czasach pandemii koronawirusaFutbol w czasach pandemii koronawirusaW Skotnikach Pogoń wygrała z Kablem po emocjonującym pojedynku / Foto: Jakub Malicki


Futbol w czasach pandemii koronawirusaFutbol w czasach pandemii koronawirusa„Hej Fairanciku, niezależnie od wyniku” – zawsze uśmiechnięte twarze, nawet gdy Fairant przegrywa z Podgórzem w deszczowym meczu / Foto: Jakub Malicki


Futbol w czasach pandemii koronawirusaFutbol w czasach pandemii koronawirusaPierwszy raz na meczu Ogniwa w Sopocie! Wizyta fotoreportera w szatni nie przyniosła gospodarzom pecha, rozgromili Spartę Jarocin w stosunku 70:0 / Foto: Jakub Malicki


Futbol w czasach pandemii koronawirusaFutbol w czasach pandemii koronawirusaPrzy okazji wizyty w Trójmieście nie mogłem pominąć stadionu Polonii, przemianowanej w lipcu na Stoczniowca. Trafiłem na mecz juniorów młodszych z AP KP Gdynia / Foto: Jakub Malicki

Futbol w czasach pandemii koronawirusaJak się okazało, był to jeden z ostatnich momentów by uwiecznić szyld z herbem Polonii Gdańsk, który uznałem za jeden z najbardziej interesujących w polskim sporcie… miesiąc później rdzewiejąca tablica została zasłonięta banerem Stoczniowca / Foto: Jakub Malicki


Futbol w czasach pandemii koronawirusaFutbol w czasach pandemii koronawirusa3 mecz Chrobrego obejrzany na żywo w tym roku i trzecie zwycięstwo – 3:0 nad Widzewem! / Foto: Jakub Malicki


Futbol w czasach pandemii koronawirusaFutbol w czasach pandemii koronawirusaW Bełchatowie, w gościnie i bez aparatu / Foto: Jakub Malicki


Futbol w czasach pandemii koronawirusaFutbol w czasach pandemii koronawirusaPrzedwojenny klasyk Ekstraklasy w wydaniu pandemicznym Warta 2 : Wisła 1 / Foto: Jakub Malicki


Futbol w czasach pandemii koronawirusaFutbol w czasach pandemii koronawirusaMecz roku w moim subiektywnym rankingu – Lech – Raków 3:3 / Foto: Jakub Malicki


Futbol w czasach pandemii koronawirusaFutbol w czasach pandemii koronawirusa200. Derby Krakowa z sędzią Stefańskim w roli głównej / Foto: Jakub Malicki


Futbol w czasach pandemii koronawirusaFutbol w czasach pandemii koronawirusaRaków powstrzymany przez Piasta, ale bezbramkowy remis pozwolił częstochowianom zakończyć rok na pozycji wicelidera Ekstraklasy / Foto: Jakub Malicki


Na koniec życzę Wszystkim czytelnikom zdrowia, spokoju i wszelkiej pomyślności w Święta Bożego Narodzenia oraz nadchodzącym roku. Do zobaczenia na stadionach!