Za kilka dni będą świętować 53 urodziny, a potem rozpocznie się najważniejsza od lat runda wiosenna „Gieksy”. Klubu z wielkim potencjałem, lecz od 12 lat będącego poza ekstraklasą. Czas przyjrzeć się symbolom sukcesów i porażek katowickiego klubu.
© Autor: Jakub Malicki
Największe miasto Górnego Śląska przez lata pozostawało w cieniu futbolowej elity, bo trudno uznać za wielkie osiągnięcie przedwojenny epizod 1. FC Katowice w ekstraklasie, nawet jeśli ozdobiony wicemistrzostwem w debiutanckim sezonie ligowym. W latach 30-tych pojawił się w rozgrywkach Dąb, jednak zamiast dyskutować o świetnej grze drużyny, ówczesna prasa rozpisywała się o próbach przekupstwa rywali. Warto wspomnieć też Pogoń, która w 1928 roku uczestniczyła bez powodzenia w eliminacjach do Ligi. Po wojnie wchłonięta przez katowicką Stal, która w 1950 roku zajęła 2. miejsce w II lidze z punktem mniej od Ogniwa Bytom, które wtedy awansowało do ekstraklasy.
W lata 60-te Katowice wchodziły więc z kompleksem ledwie 4 sezonów w najwyższej lidze piłkarskiej, wobec 9 tytułów mistrzowskich Ruchu z sąsiedniego Chorzowa oraz osiągnięć klubów z Zabrza, Bytomia, a nawet Sosnowca. Miasto mogło się za to poszczycić osiągnięciami w piłce ręcznej (Pogoń, AZS, Sparta) oraz w hokeju i siatkówce, dzięki tamtejszemu Górnikowi.
Pozwoliłem sobie na historyczny wywód we wstępie, by zrozumieć genezę powstania Górniczego Klubu Sportowego Katowice, molocha sportowego założonego w 27 lutego 1964 roku, któremu powierzono zadanie zmiany krajobrazu sportowego w największym mieście województwa katowickiego. Klub miał wpisane do statutu barwy złoto-zielono-czarne, które zostały utrwalone także w herbie klubu.
Zalążkiem klubu była fuzja dwóch drużyn z katowickiej dzielnicy Wełnowiec – Orła (założonego w 1923 roku) oraz Rapidu (powstałego w 1954 roku przy Śląskiej Fabryce Sprzętu Górniczego), który w 1963 roku wywalczył awans do II ligi. TKS Rapid/Orzeł wkrótce wchłonął kolejne katowickie kluby, m.in. utytułowanego w hokeju i siatkówce Górnika 20 oraz KS Koszutka Katowice, Katowicki Klub Łyżwiarski, Katowicki Klub Sportowy Górnik, Górniczy Klub Żeglarski Szkwał, zyskując patronat 32 podmiotów gospodarczych. W 1968 roku wchłonął także Dąb, lecz inaczej niż w Radomiu, sukcesor nie przyjął daty założenia starszego klubu.
Tableu upamiętniające awans GKS do I ligi; Źródło: http://gkskatowice.org/history
Już po roku istnienia GKS Katowice zadebiutował w ekstraklasie, co jest osiągnięciem niedoścignionym w polskiej piłce, nawet biorąc pod uwagę liczne fuzje i przeobrażenia klubów. W pierwszym meczu katowiczanie trafili najbardziej wymagającego rywala z możliwych, 8 sierpnia gościli na Stadionie Śląskim silnego Górnika!
Minimalna porażka w debiucie z Mistrzem Polski rozpoczęła serię 6 kolejnych sezonów w ekstraklasie, zakończoną spadkiem do II ligi. Pierwsze sukcesy nadeszły 20 lat później.
Pucharowe finały „Gieksiarzy”
Pierwsze znaczące osiągnięcie katowiczan, to finał Pucharu Polski w 1985 roku, pechowo przegrany w rzutach karnych z Widzewem. Rok później GKS nie miał już sobie równych w tych rozgrywkach, w finale pokonał 4-1 Górnika Zabrze, spełniając marzenia (czy raczej plany) lokalnych działaczy o tytułach piłkarskich.
W sumie GKS zagrał ośmiokrotnie w finale Pucharu Polski, zwyciężając w nich trzy razy.
Do sukcesów należy też wliczyć czterokrotne wicemistrzostwo Polski (1988, 1989, 1992, 1994). Do upragnionego tytułu Mistrza najbliżej byli w 1994 roku, gdy Legia wyprzedziła ich na koniec sezonu ledwie o 1 punkt.
Łyk Bordeaux i transfer prezesa
Był to jednak udany rok dla katowiczan, jesienią zagrali w Pucharze UEFA taki dwumecz, o którym rozmawia się przez lata i docierli do 1/8 finału. Po drodze wyeliminowali walkjski Inter Cardiff (2-0, 6-0), grecki Aris Saloniki (1-0, 0-1, po karnych) oraz Girondins Bordeaux z późniejszymi Mistrzami Świata w składzie: Bixente Lizarazu, Zinedine Zidane, Christianem Witschge oraz Christophe Dugarry!
W pierwszym meczu gościli francuzów na stadionie przy Bukowej. Francuzi mieli sporo okazji do zdobycia gola, lecz Janusz Jojko nie dał się pokonać, a w 88 minucie akcję meczu rozegrał Adam Kucz z Markiem Świerczewskim. Ten drugi dośrodkował w pole karne, a Zdzisław Strojek strzelił zwycięskiego gola!
W rewanżu piłkarze Bordeaux szybko odrobili straty, w 18 minucie Fournier strzelił na 1-0. Polacy przeżywali trudne chwile na Stade Chaban-Delmas, Jojko świetnie spisywał się w bramce, ale potrafili odwrócić losy meczu. W 70 minucie sędzia odgwizdał karnego dla Gieksy, wykorzystanego przez Krzysztofa Walczaka.
Niestety rywal w kolejnej rundzie – Bayer 06 Leverkusen okazał się zbyt silny dla GKS, który przegrał oba spotkania (1-4 u siebie, 0-4 na wyjeździe).
Kolejne występy pucharowe kończyły się już na pierwszym dwumeczu, w dodatku z przeciętnymi rywalami, takimi jak Ararat Erewań (1995) i Cementarnica Skopje (2003). Schyłek klubu zbiegł się z przeprowadzką Mariana Dziurowicza do Polskiego Związku Piłki Nożnej, którego został prezesem w lipcu 1995 roku.
Pod koniec lat 90-tych Gieksa przeszła zmiany organizacyjne. W 1997 wyodrębniono ekstraklasową drużynę piłkarską z Górniczego klubu Sportowego Katowice i stworzono Sportową Spółkę Akcyjną. W 2001 roku prezesem spółki został 25-letni Piotr Dziurowicz, który pełnił funkcję przez następne 4 lata. W sierpniu 2005 roku ujawnił aferę korupcyjną w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej”.
Krach Gieksy 2.0 i powrót do korzeni
Kibice „Gieksy” mogli zapamiętać go także z powodu zmiany nazwy i herbu przez klub – w 2003 roku przyjęto miano sponsora – częstochowskiego producenta wentylatorów – firmy Dospel.
Zmiana nazwy przyniosła więcej kłopotów niż radości katowickiemu klubowi, więc po roku przywrócono nazwę Górniczy Klub Sportowy Katowice SA. Prezes Dziurowicz pokazał też nowy herb klubu, wobec nieporozumień z działaczami stowarzyszenia. Dziwaczne logo pojawiło się nawet na biletach pierwszego meczu sezonu 2004-05, w którym przeciwnikiem był Lech Poznań. Nie przyniósł szczęścia katowiczanom, przegrali 0-3, a na kolejne spotkanie na Bukowej bilety miały zmieniony znak, z charakterystyczną białą obwódką, podobny do obecnego.
2005 rok przyniósł swoiste catharsis dla Gieksy – drużyna zajęła ostatnie miejsce w ekstraklasie, nawarstwiły się problemy finansowe spółki, które skutkowały nieprzyznaniem licencji na grę w II lidze w przyszłym sezonie. W lipcu 2005 roku GKS wylądował w IV lidze, a jego odbudową zajęli się kibice ze Stowarzyszenia Sympatyków Klubu GKS Katowice. Po dwóch latach klub awansował do II ligi, w 2010 przekształcono go w spółkę akcyjną o nazwie GKS Gieksa Katowice SA.
Opinia o znaku
Od początku istnienia GKS Katowice używa monogramu „G” z wkomponowanym akronimem „KS” oraz godłem Katowic. Symbolem klubu jest więc młot kuźniczy i koło zębate, ustawione na drewnianej belce, pod którą znajduje się niebieskie pole, obrazujące wodę.
Uproszczone godło Katowic w znaku klubu podkreśla jego miejski charakter.
Także dzisiaj Katowice są głównym udziałowcem klubu, choć od kilku lat rozbudowywana jest tam struktura sponsorska, co daje klubowi szansę na rozwój. Co więcej, GKS stał się klubem wielosekcyjnym, z drużyną hokejową w Polskiej Lidze Hokeja oraz siatkarską w Plus Lidze. Czy znak Gieksy pojawi się także w tym roku w skarbach kibica piłkarskiej Ekstraklasy?
Na pewno będzie tam jednym z bardziej oryginalnych i rzadko zmienianych emblematów. W ciągu półwiecza delikatnie zmieniał się kształt tarczy oraz detale monogramu – jednak w zbliżonej formie funkcjonuje do dzisiaj. Jak wspomniałem, obecna wersja została opracowana w 2004 roku, a została lekko poprawiona w 2010, gdy przesunięto koło zębate nieznacznie do środka tarczy i doprawiono kolorystykę. Zabieg ten należy ocenić pozytywnie, nawet jeśli w herbie Katowic koło „przyklejone” jest do lewej krawędzi (wg reguł heraldyki). Szkoda, że wówczas nie zdecydowano się na głębszy lifting herbu GKS, szczególnie poprawki wymagała typografia…
Jak widzimy, kompozycja liternicza na znaku nie jest idealna, zawodzi kerning w roku założenia („1” odsunięta znacznie od „964”), także układ napisów „KS” i „KATOWICE” daleki jest od harmonii. Stąd ode mnie dwója za liternictwo. Pozostałe elementy znaku wyrysowane na satysfakcjonującym poziomie, choć nie mogę się też przyzwyczaić do kształtu łuków tarczy i białej bordiury. Jest zbędna i nie pasuje do żółto-zielono-czarnej kompozycji.
W moim odczuciu herb GKS-u jest jednak oryginalny i niebanalny. Jeden z bardziej udanych emblematów sportowych zawierających herb miasta. Czy również Wam podoba się obecne logo katowickiej „Gieksy”?
Jak oceniasz obecny znak GKS Katowice?
- 3 #poprawny (36%, 28 razy oceniany)
- 4 #wartościowy (25%, 19 razy oceniany)
- 5 #doskonały (22%, 17 razy oceniany)
- 2 #niedopracowany (14%, 11 razy oceniany)
- 1 #koszmarny (3%, 2 razy oceniany)
Ilość głosów: 77

Ocena polskielogo.net:
Średnia ocena: 3,2
Źródła:
Jan Goksiński: Klubowa historia polskiej piłki nożnej do 1939 roku; tom II: kluby; Warszawa 2013
http://wielkiekatowice.blogspot.com/2013/05/rapid-wenowiec.html
http://gkskatowice.org/history
http://www.90minut.pl/skarb.php?id_klub=81&id_sezon=89
https://pl.wikipedia.org/wiki/GKS_Katowice_(pi%C5%82ka_no%C5%BCna)
http://www.sport.pl/pilka/1,65044,7707283,Gorniczy_Klub_Sportowy__Katowice_wraca_do_gry_.html
dostęp: 2017/02/22