1,5 miliona Polaków zostało wysiedlonych z Kresów Wschodnich po II wojnie światowej. Wielu mieszkańców Śląska, Opolszczyzny czy Pomorza ma we krwi pierwiastek tych ziem, wiele polskich klubów przyjęło nazwy na cześć pionierów ze Wschodu. Kresów jednak nikt nie wskrzesił…
© Autor: Jakub Malicki
Dotychczas mogliście przeczytać na PolskieLogo.net o czternastu klubach, które miały siedziby na terenie tzw. Kresów Wschodnich, czyli na obszarze II Rzeczypospolitej położonym na wschód od Bugu i północ od Karpat. Zainteresowałem się historią sportu na tych ziemiach, nie tylko z powodu pochodzenia mojego dziadka, który w latach 30-tych wyjechał spod Nowogródka na studia w Warszawie. Fascynujące są losy tamtejszych drużyn, które pisały swoją krótką historię głównie w burzliwym okresie międzywojennym i często pozostały po nich jedynie wzmianki w prasie lub czarno-białe fotografie…
Jednak Kresy są czymś więcej dla Polaków niż tylko utraconą ziemią. Jawią się jako przyczółek polskiej tradycji, tej szlacheckiej i ludowej, wyższej kultury lwowskiej i patriotyzmu. Kresy są wspomnieniem męstwa i odwagi, które pozwoliły odeprzeć ataki Armii Czerwonej, przenosząc granicę II RP aż pod Niemen, Prypeć, Słucz i Seret. Są wreszcie onirycznym pejzażem dworków i spokojnych miasteczek, malowniczo położonych wśród pagórów wystających nad jarami rzek Podola.
Panorama Tarnopola / Źródło: Fotokresy.pl
Nazwa „Kresy Wschodnie” pojawiła się w XVII wieku, w odniesieniu do najdalej na wschód wysuniętych obszarów Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Zagarniętych przez Rosjan i Austriaków w czasie rozbiorów, lecz obecnych w świadomości Polaków i nie zostawionych po I wojnie światowej, gdy stały się przedmiotem targów państw zwycięskich. Co prawda, nie był to obszar jednorodny etnicznie, przeważali nań Ukraińcy, a Polacy zamieszkiwali głównie w miastach i dworkach ziemskich, jednak decyzję Kongresu Jałtańskiego trudno traktować jako sprawiedliwą.
Po ukształtowaniu wschodniej granicy II Rzeczypospolitej, na początku lat 20-tych XX w., województwo tarnopolskie zamieszkiwało 1,4 mln ludzi, spośród których połowa przyznawała się do narodowości Ukraińskiej, 45% było Polakami a 4,8% – Żydami. Stolicą województwa i największym miastem był Tarnopol (30,8 tys. mieszkańców), następnie Złoczów (11 tys.) oraz 10-tysięczne Brody i Brzeżany. Głównym zajęciem mieszkańców województwa była uprawa ziemi i sadownictwo, czemu sprzyjały żyzne pagórkowate tereny.
Pod względem sportowym, podobnie jak gospodarczym, województwo należało do najsłabiej rozwiniętych w Polsce. W hierarchii piłkarskiej, Tarnopol był jedynie podokręgiem w OZPN Lwów. Największe dokonania miała Janina 1923 Złoczów, która awansowała do lwowskiej klasy A w 1927 roku i w debiucie zajęła najwyższe w historii, 3. miejsce. Drużynie Kresów Tarnopol nigdy nie udało się zakwalifikować do ligi okręgowej.
Ze szkoły do wojska
Dzieje drużyny z Tarnopola możemy odtworzyć dzięki monografii jubileuszowej klubu z 1937 roku. W pięknie wydanej książce, na którą trafiłem dzięki Pawłowi Gaszyńskiemu, podzielono losy klubu na 4 etapy: pionierski (1907-14), wojenny (1915-1920), organizacji struktur (1921-1931) oraz najbardziej rozwojowy okres współpracy z wojskiem (od 1932 roku). Niestety w monografii nie wspomniano o genezie herbu klubu, ale dzięki innym materiałom udało mi się odtworzyć dwie poniższe wersje oraz herb z odznaki pod tytułem wpisu.
Unikatowa nazwa klubu odnosiła się rzecz jasna do jego położenia, bowiem w momencie założenia, Kresy Tarnopol były najdalej wysuniętą na wschód polską organizacją sportową, a ludzi ją zakładających łączyły ideały patriotyczne i wolnościowe. Rok 1907 uznano za początek historii klubu, bowiem wówczas po raz pierwszy pojawiła się nazwa „Kresy” jako określenie drużyny piłkarskiej pogrywającej przy I Gimnazjum w Tarnopolu. Klub został zarejestrowany 3 lata później pod nazwą I Tarnopolski Klub Sportowy „Kresy”. W tymże, 1910 roku, wchłonął również harcerską drużynę „Grunwald”, która powstała chwilę wcześniej na cześć jubileuszu 500-lecia bitwy pod Grunwaldem.
W okresie I wojny światowej klub zaprzestał działalności, choć członkowie nie przestali uprawiać sportu i rywalizować na boisku. W 1921 roku reaktywowano go pod nazwą Polski Klub Sportowy „Kresy”, a rok później drużyna piłkarska rozpoczęła boje w lwowskiej klasie B. W Tarnopolu zawiązała się także wojskowa drużyna 54 pułku piechoty, którą połączono w 1930 z Kresami, a klub zmienił nazwę na Wojskowo-Cywilny Klub Sportowy „Kresy”.
Z tego okresu możemy odwzorować dwa emblematy. Na koszulach zawodników znajdziemy okrągłą naszywkę, przypominającą piłkę, z wkomponowanym herbem Tarnopola i nazwą WCKS Kresy. Znak ten znajdziemy na zdjęciu zawodników z prestiżowego dwumeczu meczu z lwowską Pogonią.
Drużyny Kresów Tarnopol i Pogoni Lwów w 1932 r. / Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
Mecze rozegrane 17 i 18 września 1932 r. uświetniły obchody 25-lecia Kresów. Pierwszy wygrali „Pogoniarze” 3-1, w drugim padł remis 2-2.
Oprócz meczów z Pogonią, w monografii wspomniano także prestiżowy remis 2-2 z Czarnymi w 1914 r. oraz zwycięstwo 3-1 nad Lechią w 1922 r.
W czasach, gdy Kresami zarządzali wojskowi, klub rozwinął wiele sekcji – oprócz piłkarskiej, lekkoatletyczną, tenisową, kolarską, bokserską, piłki ręcznej czy hokejową, w których trenowało ponad 300 sportowców. na jubileusz klubu, mieszkańcy Tarnopola ufundowali stroje hokeistom! Sekcja ta w drugiej połowie lat 30-tych należała do czołówki najsilniejszej w kraju lwowskiej klasy A.
Jeśli historia kresowych rozgrywek zainteresowała Was, koniecznie napiszcie. By poczuć atmosferę tamtych czasów, zacytuję wspomnienie Prof. Emanuela Reisera początków działalności klubu:
„Dawne to czasy, gdy widzów na zawodach sportowych tworzyła jedynie młodzież. Dawne to czasy, gdy po skończonych zawodach w cienistych alejach miejskiego ogrodu fanatycy klubowi, kończyli omawianie meczu w sposób mniej lub więcej nieparlamentarny. Dawne to czasy, gdy boisko „Kresów” było malutkie, bramki bez siatek, piłka silniej strzelona na bramkę, wędrowała do parku, a przez boisko prowadziła droga… Granicą między boiskiem a publicznością, była cienka linia zaznaczona wapnem lub posypana białym piaskiem, linia przekraczana podczas zawodów raz po raz przez roznamiętnioną publiczność.
Gwarno i rojno było na boisku w tych dawnych pieknych czasach… Młodzież wszechwładnie królowała i w grze i wśród widzów, a przynależność do klubu uwarunkowana była posiadaniem własnego sprzętu, dobrych nóg i innych wartości fizycznych i sportowych. Niedziele i wszelkie święta stale poświęcane były zawodom, koszulki sportowe „Lechii”, „Pogoni”, „Rewery” i wszystkich klubów miejscowych stanowiły atrakcję.”
Ze smutkiem dostrzegam, że dzisiejszy sport, choć w sferze symbolicznej pewnie bardziej bogaty od przedwojennych źródeł, zatracił gdzieś tę pierwotną radość współzawodnictwa i rywalizacji. Wygodne stadiony, kolorowe stroje, profesjonalne oprawy gasną przy nadmiernej komercjalizacji i podporządkowaniu widowisk sportowych transmisjom telewizyjnym. Jednak o tym będzie jeszcze okazja napisać…
Opinia o znaku
W lipcowym plebiscycie „Polski retro mundial”, w którym przyjrzeliśmy się znakom 30 klubów kresowych, niemieckich i żydowskich, zwyciężył emblemat tarnopolskiego klubu. W moim subiektywnym rankingu także był to jeden z bardziej wartościowych herbów, o tradycyjnej quasi-heraldycznej kompozycji. Dodam, że emblemat został opracowany na bazie przedwojennej odznaki, stąd złota korona i kontury tarczy. W tym miejscu warto wspomnieć, że istniała również inna odznaka, w której głowica z nazwą „KRESY” była barwy czerwonej, a w księdze jubileuszowej znak ten ma czerwone obrysy.
Jak zauważyliście, Kresy Tarnopol posługiwały się także okrągłym emblematem, z tarczą przypominającą najstarsze futbolówki, jednak za bardziej charakterystyczny uznałem znak na tarczy quasi-heraldycznej. Skoro ta wersja pojawia się w monografii oraz na jubileuszowych odznakach, musiała być oficjalnie stosowana.
Historia emblematu klubu, jak i polskich Kresów zatrzymała się w dniu 17 września 1939 roku… Po wojnie 264 tys. Polaków z województwa tarnopolskiego zostało przesiedlonych na Lubelszczyznę i Ziemie Odzyskane, głównie Dolny Śląsk, jednak nikt nie wskrzesił tradycji jednego z najstarszych polskich klubów.
Znak klubu może wydawać się znajomy np. dla kibiców Resovii czy Orła Przeworsk, na których herb miast w podobnej tonacji, został umieszczony na tarczy podzielonej w biało-czerwone pasy. Znacie jeszcze jakieś podobne emblematy klubów?
Nazwa „Kresy” widniała niedawno w tabelach serwisu 90minut, dzięki drużynie z niewielkiego Dołhobyczowa (powiat hrubieszowski), lecz klub zaprzestał działalności. W Siemiatyczach, Kalnikowie, Krzeczowicach czy Górowie Iławieckim istnieją drużyny o nazwie „Cresovia”.
Jak oceniasz znak Kresów Tarnopol?
- 4 / wartościowy (47%, 70 razy oceniany)
- 5 / doskonały (39%, 58 razy oceniany)
- 3 / poprawny (9%, 14 razy oceniany)
- 2 / niedopracowany (5%, 7 razy oceniany)
- 1 / koszmarny (0%, 0 razy oceniany)
Ilość głosów: 149
Ocena polskielogo.net:
Średnia ocena: 4,0
Źródła:
Księga pamiątkowa WCKS Kresy: „Trzydziestolecie Wojskowo-Cywilnego Klubu Sportowego „Kresy” w Tarnopolu 1907-1937″; Tarnopol 1937
Kresy Wschodnie na Wikipedii