Za cztery dni piłkarski świat będzie myślał tylko o Mistrzostwach Europy… Jeśli jednak odczujecie znużenie podziwianiem gwiazd futbolu, zajrzyjcie na polskielogo.net! W czerwcu przegląd międzynarodowych klubów istniejących w przedwojennej Polsce!
© Autor: Jakub Malicki
Dawno temu zapowiadałem publikację tego artykułu, przyznaję, że leżał przez kilka tygodni w „szufladzie” – a raczej folderze – by po kilku wizytach w muzeach, przejrzeniu literatury (rzadko poruszającej tematykę herbów sportowych) i rozmowach z kolekcjonerami stwierdzić, że czas publikować.
Jak w skrócie opisać źródła znaków sprzed II wojny światowej?
Każde jest bezcenne, ale zarazem niedoskonałe
Truizm? Być może, choć stwierdzenie to oddaje podejście do materiałów sprzed wieku – nie jako historyka, ale osoby próbującej odtworzyć ewolucję symboli sportowych. Zadanie ambitne, znamy wszyscy tło historyczne i trudności jakie towarzyszyły miłośnikom sportu na początku XX wieku.
Postaram się jednak przybliżyć Wam kryteria, według których wartościuję wzory i wybieram znaki reprezentatywne dla danego okresu z dziejów klubu. Słowo „wybieram” ma tu znaczenie, bowiem prezentacja przedwojennych herbów ma charakter selektywny i co rusz można spotkać nowe źródła, które rozszerzają naszą wiedzę o początkach sportu na ziemiach Polski.
Rekonstrukcje cyfrowe z internetu
Rysowanie herbów klubów przedwojennych wymaga doświadczenia. Nie ukrywam, że sam je ciągle nabywam i niektóre znaki wyrysowane przeze mnie 10 lat temu dzisiaj wykonałbym inaczej. Czas ten jednak pozwolił mi dostrzec błędy w emblematach, które możemy znaleźć w sieci na stronach typu banki logo wektorowych czy tym podobnych.
Takie grafiki wektorowe (lub pochodne) krążące po internecie, przeważnie od niezidentyfikowanych autorów, nie stanowią wiarygodnego źródła w moim odczuciu. Po czym poznać, że są nierzetelnie narysowane? Najłatwiej po liternictwie.
Jeśli widzieliście znak klubu przedwojennego (lub przedwojenny znak klubu), na którym napisy zostały wykonane za pomocą któregoś z popularnych fontów (szczególnie często widuje się Arial lub Helvetikę), możesz taki wzór uznać za wadliwy. Możliwe, że rysunek taki ma oparcie w wartościowym źródle, ale bez jego poznania nie powinien być potraktowany jako istniejący przed 1939 rokiem.
Błędne herby klubów przedwojennych z liternictwem nie występującym w tamtym czasie: TKS Toruń, Pogoń Lwów oraz Sparta Lwów
Najprawdopodobniej rysunki te powstały na bazie dokumentów, ale twórcy wykonali je niedokładnie i zamiast narysować litery, postanowili użyć fontów systemowych. Co prawda istnieje sporo fontów naśladujących kroje powstałe pod koniec XIX lub na początku XX wieku (jak np. Akzidenz-Grotesk, Franklin Gothic, News Gothic, Futura czy Gill Sans) i niekiedy spotkamy na odznakach podobne do nich liternictwo.
Dwie możliwości odrysowania napisów – kreską ciągłą (po lewej) lub maźnięciem (imitującym technikę analogową).
Przeważnie jednak rysując taki herb musimy narysować litery za pomocą tzw. „krzywych” w programie do grafiki wektorowej. Tu pozostaje kwestia dokładności – czyli decyzja o narysowaniu kreski prostej czy imitującej niedokładności wzoru? Ja wybieram kreskę prostą i wygładzoną, bo taka jest naturalna dla antykwy linearnej bezszeryfowej, tzw. grotesku (chyba, że mamy do czynienia z wystylizowanym liternictwem, np. pisanką, wtedy imitacja ręcznego pisma wydaje zrozumiała).
Odznaki i medale
Jedne z nielicznych źródeł sprzed II wojny światowej, umożliwiających barwną reprodukcję emblematu. Najstarsze odznaki i medale pochodzą jeszcze z czasów zaborów.
Źródło: Muzeum Sportu i Turystyki
Uwieczniają znaki towarzystw gimnastycznych (np. Sokół – powyżej z lewej), towarzystw cyklistów oraz najstarszych łódzkich i galicyjskich klubów.
Przedwojenne odznaki z kolecji Muzeum Narodowego w Krakowie: Cracovia, Czarni Lwów oraz Jutrzenka Kraków; Źródło: http://mnk.pl/
Mamy więc pierwszą odznakę Cracovii z 1908 roku, wykonaną w wiedeńskiej pracowni A. Belada, która później miała trzy wznowienia.* Także inne kluby krakowskie (Wisła, Podgórze, Wawel, AZS, Diana) wydały odznaki, podobnie jak lwowskie.
Emblemat Łódzkiego Klubu Sportowego utrwalony na trofeum mistrzostw Łodzi; Źródło: Oddział Sportu i Turystyki Muzeum Miasta Łodzi
Także sporo wartościowych odznak pochodzi z Łodzi (np. ŁKS czy niemieckie kluby). Dokładność ich wykonania jest porażająca, możemy je uznać za dzieła sztuki jubilerskiej. Biorąc jednak pod uwagę ich rozmiary, nie są to źródła umożliwiające odwzorowanie niewielkich elementów, jak litery czy skomplikowane rysunki (np. zwierząt).
Druki
Dlatego najlepszym źródłem przedwojennym są w moim uznaniu wszelkie druki (szczególnie winiety na papeterii czy ilustracje na legitymacjach, dyplomach lub jednodniówkach).
Znak ŁKS na jednodniówce z 1924 roku (po lewej) oraz programie z 1933 roku; Źródło: Oddział Sportu i Turystyki Muzeum Miasta Łodzi
Pamiętajmy, że technologia druku na początku XX wieku nie umożliwiała łatwej reprodukcji obrazu, nie stosowano jeszcze offsetu, dominował (na terenach Polski) druk typograficzny (wypukły), stosowano także druk płaski (litografię). Każdy taki znak wymagał pracy ilustratora (czy rytownika) i mimo kunsztu tychże twórców, forma taka nie była powtarzalna dla różnych materiałów. Niemniej archiwalia z wydrukowanym herbem dają sporą szansę na pomyślną rekonstrukcję i jeśli podobny wzór wydany był na jakimś barwnym materiale (odznace, proporcu bądź sztandarze), to takie logo możemy uznać za reprezentatywne dla klubu lub organizacji sportowej.
Znak Union Touring Łódź na winiecie papeterii oraz na odznace; Źródło: Oddział Sportu i Turystyki Muzeum Miasta Łodzi
Proporce
Bardzo cennym źródłem są przedwojenne proporce (czy raczej ich zdjęcia, choć widziałem też oryginały), którymi wymieniali się zawodnicy przed zawodami. Były to materiały ręcznie haftowane, dedykowane konkretnemu meczowi (zawierają nazwy klubów i datę spotkania), nierzadko z wystylizowanym liternictwem i ozdobnymi ornamentami.
Proporce przedwojenne z kolekcji Muzeum Sportu i Turystyki (oprócz pierwszego z prawej).
Wzór taki nie nadaje się do bezpośredniego odwzorowania, z powodu swojego charakteru (okolicznościowego). Pozwala jednak poznać przybliżone kolory znaku oraz wygląd elementów nieczytelnych na odznace.
Proporczyki ze zbiorów Pogoni Lwów; Źródło: Księga pamiątkowa Pogoni Lwów 1904-1939, dostępna na www.wikipasy.pl
Ach jakże żałuję, że nie znalazłem się przed tą witryną, której zdjęcie uwieczniono w księdze pamiątkowej Pogoni Lwów.
Naszywki
Z wartościowych materiałów, choć nie zawsze umożliwiających odwzorowanie herbu – wymieńmy jeszcze fotografie zawodników. Emblematy widniejące na koszulkach drużyn z początków XX wieku stanowią bezcenne źródło wiedzy o rodowodzie klubu i pochodzeniu jego symboli.
Drużyna piłkarska Legionów Polskich na Wołyniu w 1916 roku (do której nawiązuje Legia); Źródło: Wikipedia
Proste były to formy – monogramy lub kompozycje liternicze umieszczone na tarczy. Czasem są to jedyne dowody posiadania swojego symbolu przez klub w tamtym okresie, jednak należy traktować je z odpowiednim dystansem.
Naszywka IKP oraz odznaka z kolekcji Sławomira Strycharskiego; widzimy, że naszywka pozbawiona jest złotych obrysów charakterystycznych dla odznaki; Źródło: Oddział Sportu i Turystyki Muzeum Miasta Łodzi
Drużyna IKP Łódź w 1935 roku; Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
Czy możemy traktować je jako herb klubu, czy jedynie „shirt badge” (jak takie znaki opisywane są na Zachodzie)? Sądzę, że gdy naszywka jest jedynym wiarygodnym źródłem z danego okresu (bo przecież noszonym z dumą przez zawodników na piersiach), można potraktować ją jako ówczesny znak klubu.
Monografie
Na koniec wspomnijmy o książkach i prasie, w których czasem (niestety rzadko) znajdziemy reprodukcje herbu klubu. Najcenniejsze są oczywiście wydania przedwojenne oraz monografie klubowe z późniejszych lat zawierające zdjęcia źródeł. Równie pomocne mogą być zamieszczone w nich opisy statutów, odznak, strojów, jednak niezwykle trudno dotrzeć do takich materiałów.
Z publikacji o historii futbolu najbardziej cenię książki Józefa Hałysa (świetne reprodukcje proporczyków!) i Andrzeja Gowarzewskiego, za ich inspirujące spojrzenie na dzieje futbolu oraz tytaniczną pracę w czasach, gdy dotarcie do źródeł było znacznie trudniejsze niż dzisiaj.
Ilustracje proporców, strojów oraz znaków klubów w albumie „Piłka nożna w polsce” tom 1. autorstwa Józefa Hałysa.
Pisanie o jakichkolwiek historycznych znakach byłoby bardziej skomplikowane bez katalogu odznak Sławomira Strycharskiego. Łódzki kolekcjoner, który wykonał szkice ponad 6000 odznak, dał szansę poznać, które odznaki były faktycznie wydane w swoim czasie, a które są „wynalazkiem” producentów podróbek.
*Janusz Kukulski: Pierwsze mecze, pierwsze bramki, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1988
str. 277-278