Polski Retro MundialWczoraj Francuzi wygrali finał Mistrzostw Świata w Rosji, a o występach Polaków i Niemców na tej imprezie lepiej zapomnieć. W naszym plebiscycie to jednak polskie zespoły nie miały sobie równych. Dzisiaj podsumowanie batalii i kilka słów jej o uczestnikach.


© Autor: Jakub Malicki

Dla części Czytelników serwisu, odkryciem mogą być nie tylko nazwy polskich klubów kresowych, żydowskich czy niemieckich, które miały wpływ na kulturę piłkarską w Polsce, ale też niektóre miasta, w których te zespoły miały siedziby. W ciągu niespełna 80 lat pamięć o nich została przykryta kurzem zaszłości i kto by sobie nimi zawracał głowę w tej naszej cywilizacji „instant”… tylko czymże byłyby te nasze współczesne kluby i związki sportowe, bez swoich korzeni, bez tożsamości, barw i symboli…? Dla twórczych i przedsiębiorczych Polaków, czasy międzywojenne to kopalnia inspiracji, dlatego uważam, że warto niekiedy zajrzeć do przeszłości, by zrozumieć jak bogate, różnorodne dziedzictwo posiadamy i, że naśladownictwo zachodnich trendów nie jest jedynym z możliwych kierunków w rozwoju cywilizacyjnym naszego kraju.

Przypomnijmy, że w przededniu wybuchu wojny, II Rzeczpospolita zajmowała powierzchnię 389,7 tys. km², czyli o 77 tys. km² więcej niż obecnie. W 1938 roku dołączone zostały tereny Zaolzia, a wraz z nimi kluby sportowe m.in. z Karwiny, Trzyńca i Bohumina.

Ponad tysiąc kilometrów dzieliło skrajnie położone miasta – w osi północ-południe pomiędzy Brasławiem w województwie wileńskim a Kosowem w województwie stanisławowskim ponad 1,1 tys. km, niewiele mniej Międzychód (woj. poznańskie) a Borszczów (woj. tarnopolskie). Kraj podzielony został na 17 województw. Największym z nich – pod względem powierzchni – było województwo poleskie (42 tys. km²), przed białostockim i lubelskim. Biorąc pod uwagę liczbę mieszkańców, w czołówce znalazły się: województwo lwowskie (2,7 mln), kieleckie (2,5 mln) i łódzkie (2,25 mln), najmniej ludzi mieszkało w nowogródzkim (801 tys.) i poleskim (879 tys.).

Polski Retro Mundial

Spośród polskich miast uczestniczących w plebiscycie „Polski Retro Mundial” – nie licząc Wrocławia (629,5 tys.) należącego wówczas do Niemiec – najwięcej mieszkańców miała Warszawa (1,29 mln.) oraz Łódź (672 tys.) i Lwów (312 tys.). Najliczniej reprezentowanym miastem w plebiscycie „Polski Retro Mundial” jest Łódź, z której pochodzi aż 6 klubów – po trzy żydowskie i niemieckie, a dodając Makabi z pobliskiego Zgierza – jawi nam się obraz niezwykle barwnego zagłębia piłkarskiego i kulturalnego. Po prawdzie nie mielibyśmy problemu z wytypowaniem do batalii 30 klubów z samej Łodzi, miasta najbardziej różnorodnego w II RP pod względem narodowości jej mieszkańców. Jednak postanowiłem urozmaicić stronę o znaki kolejnych klubów kresowych oraz niemieckich, których siedziby leżały wówczas poza terytorium Polski.


Zapomniane województwa kresowe, Kowno i Zaolzie

Spośród wschodnich terenów II RP, w plebiscycie znalazły się kluby reprezentujące 4 województwa – lwowskie (Jutrzenka Lwów, Biali Borysław), tarnopolskie (Kresy i ŻRKS Tarnopol oraz Janina 1923 Złoczów, Sieniawa Brzeżany), stanisławowskie (Bystrzyca Nadwórna, Pokucie Kołomyja), a także wołyńskie (Hasmonea Równe). Do polskich drużyn kresowych należałoby zaliczyć także Spartę Kowno, choć jak wiemy, miasto położone 100 km na północny wschód od Wilna, nie weszło w skład II RP, było największym skupiskiem ludności w Republice Litewskiej (107 tys. mieszkańców). Polski Klub Sportowy „Sparta” powstał w 1926 roku, mimo warunków niesprzyjających zrzeszaniu się Polaków, bowiem nasi rodacy byli dyskryminowani w Kownie i okolicach.

Podobnie było z Polakami zamieszkującymi górnośląskie miasta, pozostające pod władzą Niemców – jak Bytom, Zabrze, Gliwice. Polacy poddawani byli germanizacji, a chętni do gry w piłkę trafiali do niemieckich drużyn, takich jak np. Beuthener SuSV czy Preussen 1910 Zaborze. Zdarzały się mecze między tymi zespołami a polskimi drużynami, że wspomnimy pojedynek bytomian z Pogonią Lwów, przegrany przez Niemców 2-3 w okresie plebiscytowym (1920 r.). Trzeba oddać klubom niemieckim, że posługiwały się pięknymi znakami, czy to monogramami jak wspomniany Beuthener 1909 lub SC Jauer z dolnośląskiego Jawora, czy dość skomplikowanymi wzorami, ozdobionymi wieńcami, jakie znajdziemy u Polonii Łódź czy Lodzer TurnVerein „Kraft”.


Moje typy w plebiscycie „Polski Retro Mundial”

Podczas plebiscytu nie sugerowałem Wam żadnych wyborów, dlatego do końca z zainteresowaniem śledziłem Wasze oceny znaków 30 klubów kresowych, żydowskich i niemieckich. Po prawdzie wszystkie wzory miały walory odróżniające i były godne uwagi, jedynie emblematy Sparty Kowno, Siły Trzyniec i Gwiazdy Warszawa wydają się po rekonstrukcji niezbyt czytelne.

Polski Retro MundialW moim subiektywnym rankingu, czołowe miejsca zajęły kluby z Kołomyi, Zgierza, Jawora, Łodzi (Polonia) i Tarnopola, głównie z powodu wyrazistej formy i łatwej do rozszyfrowania symboliki. Ale decydujące były Wasze głosy i tutaj mamy…


Kresy Tarnopol najlepsze w konkursie!

W przedwojennych rozgrywkach województwa tarnopolskiego przeważnie silniejsza była drużyna Janiny 1923 Złoczów, ale to emblemat Wojskowo-Cywilnego Klubu Sportowego „Kresy” z Tarnopola” wygrał batalię „Polski Retro Mundial”, wg średniej Waszych ocen i w najbliższych tygodniach przygotuję wpis o tej drużynie!

Polski Retro Mundial

Kompletny ranking znaków w plebiscycie znajdziecie TUTAJ > ale warto wspomnieć, że na drugim miejscu uplasował się znak Pokucia Kołomyja, a najniższe miejsce podium zajął prosty znak SC Preussen 1910 Zaborze (mający siedzibę w Hindenburg, czyli Zabrzu). Emblemat tej drużyny w ostatnich dniach niespodziewanie prześcignął bardzo udany monogram SC Jauer. Wśród klubów żydowskich, najwyższą średnią ocen zyskał Hakoah z Bielska, a mój faworyt, unikalny emblemat Makabi Zgierz, zyskał zaskakująco dużo negatywnych ocen.


Zobacz ranking znaków >>

Dziękuję Wam za udział w zabawie, trwającej w cieniu emocjonującego rosyjskiego Mundialu, ale mającej na celu przypomnienie, że przed laty mogliśmy urządzić na ziemiach Rzeczypospolitej igrzyska trzech kultur.