Udało im się! Drużyna z Niecieczy ustanowiła rekord, którego pewnie nikt już w Polsce nie pobije. Wieś zamieszkana przez 750 mieszkańców ma drużynę w Ekstraklasie i od niedawna zmodernizowany stadion, położony wśród pól i domów jednorodzinnych.
© Autor: Jakub Malicki
Aktualizacja 2021 – klub zmienił herb przed startem rozgrywek Ekstraklasy
Odwiedziłem Niecieczę. Dotarłem tam trasą „krajoznawczą”, czyli drogą wojewódzką 973 z Tarnowa do Żabna. Nie polecam, zdecydowanie lepiej jechać od wschodu (kierując się DK73 na Dąbrowę Tarnowską). Żabno to 4,2-tysięczne miasteczko z niewielkim rynkiem i fontanną w centralnym miejscu. By trafić do Niecieczy, trzeba skręcić w niepozorną uliczkę z kierunkiem na Nowy Korczyn. Po przebyciu 4 kilometrów drogi, znad łąk i pól (kukurydzy?) wyłonił się podłużny obiekt z wystającymi masztami. Nie był to jednak statek kosmiczny przybyszów z innej galaktyki, ale stadion miejscowego klubu, grającego w Ekstraklasie.
Zanim przyjrzałem się nowoczesnemu obiektowi – oddanemu do użytku jesienią zeszłego roku – przywitałem słonia, spoglądającego znad 4-metrowego podestu! Jest to swoisty witacz wsi Nieciecza, zamieszkanej przez około 750 mieszkańców (według danych z Wikipedii z 2012 roku). Jak głosi legenda, słoń był symbolem Niecieczy już w XIX wieku, gdy wójtowie gminy umieszczali go w swoich pieczęciach.
Mijamy więc słonia, w lewo możemy skręcić do centrum Niecieczy, a jadąc prosto trafimy przed stadion. W niedzielny poranek parking był pusty, nieliczne pojazdy stały przed cmentarzem (kilkanaście metrów za stadionem) i kilkoma domami.
Kameralny stadion w Niecieczy został zmodernizowany w zeszłym roku, obecnie może pomieścić 4,6 tys. widzów. Pierwszy mecz w Ekstraklasie Termalica Bruk-Bet Nieciecza Klub Sportowy SA rozegrała na nim 20 listopada 2015 roku, przegrywając 3-5 z Piastem Gliwice. Wcześniejsze 7 meczów „u siebie” drużyna z Niecieczy grała na stadionie w Mielcu. Warto przytoczyć – za stroną Ekstraklasy – średnią frekwencję na meczach „Słoni” – która w sezonie 2015/16 wyniosła 3236 widzów (najniższa spośród wszystkich drużyn, ale i tak ponad 4-krotnie wyższa od populacji miejscowości!).
Przechadzając się wokół stadionu w oczy rzuca się wszechobecny branding sponsora, ale i nierzadka ekspozycja herbu klubu. Deptak przed stadionem zawiera kolejne dwie figury słoni oraz betonowe piłki z logo Termaliki Bruk-Bet.
Trzeba oddać właścicielom klubu, że miejsce prezentuje się przyjaźnie, a piłki i słonie stanowią atrakcję dla dzieci.
Kiedyś ściernisko, dzisiaj w elicie
Awans do Ekstraklasy drużyny z Niecieczy dodał kolorytu rozgrywkom. Droga do sukcesu miała początek u zarania XXI wieku, gdy właściciele firmy Bruk-Bet, produkującej kostkę brukową, zainwestowali w miejscowy Ludowy Klub Sportowy. Wcześniej piłkarze LZS Nieciecza (nazwa przed 2004 rokiem) występowali w tarnowskiej klasie A, choć mieli też epizod w lidze okręgowej w latach 80-tych.
W sezonie 2003/04 wygrali A-klasowe rozgrywki i rozpoczęli marsz w górę hierarchii piłkarskich rozgrywek. Jak się okazało, niedługo potem właściciele klubu potraktowali go jako nośnik dla swojej marki.
W 2005 roku w nazwie klubu pojawił się więc człon sponsorski, od tego czasu brzmiała LKS Bruk-Bet Nieciecza. Także do herbu drużyny, noszącej wówczas żółto-niebieskie barwy, wkomponowano słonia.
W 2007 roku LKS Bruk-Bet awansował do IV ligi, w kolejnych trzech latach także wygrywał rozgrywki, co finalnie przyniosło promocję do I ligi. Zatrzymajmy się na chwilę przy trzecioligowym sezonie 2009/10 – w którym niecieczanie debiutowali ze zmienionym znakiem – niebieskiego słonia na żółtym polu tarczy zastąpiono sygnetem sponsora (powyżej z prawej). Mimo, że nie jestem zwolennikiem dodawania znaków sponsorskich do herbów piłkarskich, muszę stwierdzić, że to była najbardziej klarowna wersja znaku tego klubu.
W 2010 drużyna debiutowała na zapleczu ekstraklasy pod zmienioną nazwą – Termalica Bruk-Bet Nieciecza KS. Korekcie uległy barwy klubu – dodano kolor pomarańczowy (jako nawiązanie do marki Termalica) oraz emblemat – na środku którego pojawił się pomarańczowy słoń. Wersja ta przetrwała do dzisiaj, towarzyszyła piłkarzom podczas awansu do Ekstraklasy w 2015 roku, obecnie eksponowana jest na obiekcie w Niecieczy.
Ocena znaku [maj 2016]
Na wstępie przyznam, że herb klubu z Niecieczy nie jest w moim guście. Postaram się jednak opisać ten znak – podobnie jak każdy inny w serwisie – w kategoriach możliwie obiektywnych.
Zacznijmy więc od oryginalności. Mamy tutaj dwa wyróżniki – słonia z łapą opartą na piłce oraz pomarańczowo-niebieskie kolory. W polskim futbolu rzadko występują herby zawierające zwierzęta, poza orłami i sokołami oraz lwami i gryfami (że rozszerzę kategorię o heraldyczne stwory).
Na świecie jednak znajdziemy znaki eksponujące tego majestatycznego zwierza. Najbardziej znana drużyna sportowa o przydomku „Słonie” to bez wątpienia reprezentacja piłkarska Wybrzeża Kości Słoniowej.
Mniej znana reprezentacja innego kraju – Tajlandii – również w logo ma głowę słonia. Szary słoń wygląda także zza tarczy zespołu Calcio Catania, a za oceanem w znakach uniwersyteckiego klubu z Alabamy. Jak w tym towarzystwie prezentuje się herb klubu z Niecieczy? Oceńcie sami.
Mocną stroną tego znaku nie jest z pewnością czytelność. Wystarczy rozwinąć zakładkę „Kluby” w menu na stronie Ekstraklasy, by zobaczyć które elementy herbu przestają być czytelne w rozmiarze 70 pikseli (a testy czytelności logo zwykle przeprowadzam dla 60 px). Ja potrafię odczytać tylko nazwy sponsora.
Napisy w herbie zostały złożone dwoma krojami ze środowiska Windows 98 – nieznacznie zniekształconymi – pogrubiony Arial dla nazwy klubu, Times New Roman kursywa dla nazwy wsi, wypisanej na szarfie. Szkoda, że wraz z rebrandingiem w 2010 roku nie wybrano bardziej unikalnych krojów.
Jak oceniasz znak KS Termalica Bruk-Bet Nieciecza?
- 3 #poprawny (36%, 10 razy oceniany)
- 2 #niedopracowany (29%, 8 razy oceniany)
- 1 #koszmarny (18%, 5 razy oceniany)
- 5 #doskonały (11%, 3 razy oceniany)
- 4 #wartościowy (7%, 2 razy oceniany)
Ilość głosów: 28
Ocena polskielogo.net:
Średnia ocena: 2,6
Fotografie autorstwa Jakuba Malickiego.