Bojanowska przeplatanka
Dziesięć lat temu odwiedziłem Bojanowo, by spróbować miejscowego piwa. Niestety, chwilę wcześniej browar został zamknięty, ale za to trafiłem na mecz miejscowego klubu. Opuściłem miasteczko z postanowieniem stworzenia logo dla „Żółto-Zielonych”.
Odtworzeni po pożarze
Trzy sezony w trzeciej lidze to największe osiągnięcie piłkarzy z malutkiej Izbicy. Malowniczo położona osada była niegdyś zamieszkana wyłącznie przez Żydów, czym wyróżniała się wśród miast XVIII-wiecznej Rzeczypospolitej.
Rozwód zakończony pogrzebem
Żywot skarżyskich „Kolejarzy” trwał niewiele ponad pół wieku. Potem był nieudany związek z „Metalowcami”, próba reaktywacji pod inną nazwą i likwidacja z końcem 2007 roku.
W cieniu koksowni
W niewielkich Zdzieszowicach (12,9 tysięcy mieszkańców) powstały największe w Polsce zakłady koksownicze. A największym sukcesem miejscowego klubu piłkarskiego była potyczka z chorzowskim Ruchem w ćwierćfinale Pucharu Polski.
Konstancin w nowych szatach
„Panie, to nie Real Madryt, żeby takie rzeczy były potrzebne” czasem czytam w odpowiedzi na ofertę stworzenia materiałów wizerunkowych zespołu sportowego. Inaczej było w Konstancinie, gdzie zaprojektowałem logo i grafiki dla nowego klubu.
Wyboista droga mleczna Ruchu
Jeśli milczenie jest złotem, to prosta forma znaku jest bezcenna – szczególnie w czasach wszechobecnego szumu wizualnego. Dzisiaj o „R-ce” na pasiastej tarczy, która towarzyszy piłkarzom z podlaskiego (choć w nazwie „mazowieckiego”) miasteczka.
Nafciarze pozbawieni „petki”
Cała Polska kibicuje szczypiornistom w Mistrzostwach Europy. W kadrze reprezentacji występuje trzech graczy płockiej Wisły. Tamtejsi futboliści pozostają w cieniu piłkarzy ręcznych, choć także kilku zawodników zagrało w biało-czerwonych barwach.
Chemicy wśród brzóz
Kujawsko-Pomorskie w pigułce: jeziora, zamek, zakłady chemiczne, dźwięczna nazwa i… prosty znak klubu sportowego. Na 60-te urodziny podarowałem miejscowej Unii odświeżone logo, jednak zmiany nastąpiły kilka lat później.
Minimalizm po kolejarsku
Jeden z najprostszych polskich znaków sportowych należy do 80-letniego klubu z Torunia. Pomorzanin może pochwalić się sukcesami w hokeju na trawie, piłkarze od wielu lat pozostają w cieniu laskarzy.
Biało-zielona flaga po retuszu
Po cichu pojawił się nowy znak w Ekstraklasie. W Gdańsku odświeżyli logo, poprawiając niedociągnięcia poprzedniego emblematu „lechistów”. Czekając na oficjalny komunikat dotyczący rebrandingu, przyjrzyjmy się znakowi opublikowanemu w Sylwestra.
Rycerz z wojskowym rodowodem
W maju bydgoski Zawisza będzie świętował 70-te urodziny. Klub, niegdyś związany z wojskiem, doświadczył wzlotów (Puchar Polski) i przetrwał upadki (spadek do V ligi), także zawiłe były losy jego prostego znaku.
Brda zatrzymana po 84 latach
Żeglując ze Świecia w górę Wisły, trafiamy do Bydgoszczy, gdzie mieścił się kolejny klub noszący dźwięczną nazwę rzeki. Kolejarze ze Stadionu Leśnego mieli swoje „pięć minut” w ogólnopolskich rozgrywkach piłkarskich.
Papierowa reinkarnacja
Ostatniej jesieni piłkarze z niewielkiego Świecia wystąpili w 1/8 finału Pucharu Polski. Drużyna o nazwie kociewskiej rzeki przegrała 1-4 z Zagłębiem Sosnowiec, a mecz był pokazywany w ogólnopolskim kanale telewizyjnym.
Ośmiolatki z miasta Kopernika
Jak wszyscy wiemy, niebieski z pomarańczowym to barwy dopełniające… Ich zestawienie ożywia projekt, ale też czasem prowadzi do pstrokacizny. Kolory te przybrał młody zespół piłkarski z Torunia, dla którego wykonałem logo 8 lat temu.
Futboliści ze znakiem cementowni
Krzemian trójwapniowy, czyli sól kwasu krzemowego i wapnia, no dobra… Alit, podobnie jak wcześniej Siarka i Miedź, pozwala kibicom piłkarskim zasięgnąć wiedzy z dziedziny chemii i rozmieszczenia przemysłu w Polsce.
Metalowa Korona
Niewiele ponad 40 lat istnienia „Złocisto-Krwistych” przyniosło 5 różnych znaków, nie licząc ich wariacji. Korona to także pierwszy polski klub piłkarski, który zyskał nowoczesny stadion w XXI wieku.
Pechowa 13-tka
W 2005 roku cała Polska usłyszała nazwę „HEKO”. Wtedy drużyna piłkarska, sponsorowana przez producenta owiewek samochodowych, awansowała na zaplecze ekstraklasy. Pochodziła z najmniejszej miejscowości, jaka kiedykolwiek gościła drugoligowców.
Słonecznie jak w Szwecji
Z tęsknoty za słońcem poszukałem znaku, który choć trochę załagodzi szarości ostatnich dni. Wypadło mi Busko, ale po chwili zastanowienia trafiłem do Ljungskile…